Dzień 4 maja w Kościele jest obchodzony jako święto św. Floriana męczennika. Jest on patronem przede wszystkim Strażaków, czyli tych, którzy śpieszą nam z pomocą w różnych sytuacjach. Są zawsze na posterunku. Są na STRAŻY.
Dzień 4 maja w Kościele jest obchodzony jako święto św. Floriana męczennika. Jest on patronem przede wszystkim Strażaków, czyli tych, którzy śpieszą nam z pomocą w różnych sytuacjach. Są zawsze na posterunku. Są na STRAŻY.W naszej wspólnocie parafialnej uroczyste obchody Święta Strażaków odbyły się w niedzielę 6 maja na Mszy o godzinie 11:30. Mszy przewodniczył ks. Marcin Suchanek.
Do kościoła tłumnie przybyli strażacy w mundurach, poczty sztandarowe Strażaków, Górników i Związku Podhalan. Przy dźwiękach muzyki płynącej z płuc orkiestry wmaszerowali do naszej świątyni. Eucharystia w intencji Strażaków i ich rodzin wyrażała dziękczynenie za ich posługę i była okazją do poproszenia o dalsze błogosławieństwo Boże i opiekę ich patrona św. Floriana.
Ta uroczystość jest okazją dla wszystkich parafian i mieszkańców Radziechów do tego, aby podziękowali Strażakom za ich całoroczną służbe i trzymanie warty nad naszymi domostwami. Ale nie tylko. Mogliśmy usłyszeć o tym jak to powołanie, bo nie można mówić tu o pracy, jest wielkim zadaniem w duchu odpowiedzialności za siebie i innych. Często ryzykując własne życie ratują drugiego człowieka.
Patrząc na nich mogliśmy zobaczyć dumnych stojących na baczność strażaków w pięknych mundurach. Ale na codzień oni tak nie wyglądają. Są brudni, smierdzący dymem, pokrwawieni, pokrzywieni przez wysiłek by dotrzeć w jaknajtrudniejsze miejsca. Opuszczają swoje domy, swoich bliskich na dźwięk syreny by iść walczyć z wszystkimi żywiołami: ogniem, wodą, wiatrem, ziemią. Są zawsze tam gdzie najniebezpieczniej. Są na pierwszej linii ognia. Zawsze gotowi, Zawsze na wezwanie. Zawsze wierni swoim przyżeczeniom jako strażacy.
My, jako mieszkańcy Radziechów, powinniśmy zawsze o nich pamiętać i potrafić zauważyć i docenić ich wysyłek dla naszej społeczności. Dziękujmy Panu Bogu i św. Florianowi za to, że mamy takich strażaków. Pamiętajmy o nich w naszych modlitwach, aby zawsze cali i zdrowi wracali do swoich bliskich.