Oprócz najważniejszych miejsc związanych z życiem i działalnością Jezusa i Świętej Rodziny, zwiedziliśmy także inne biblijne miejsca, jak również miejscowości o charakterze krajoznawczym i rekreacyjnym.
Ziemia Święta oferuje bowiem niezwykle różnorodne miejsca o fascynującym kontraście pomiędzy starożytnością a współczesnością.
Ziemia Święta oferuje bowiem niezwykle różnorodne miejsca o fascynującym kontraście pomiędzy starożytnością a współczesnością.
W Betlejem zwiedziliśmy grotę Hieronima oraz Sanktuarium św. Miriam. W Kościele św. Katarzyny w sąsiedztwie Groty Narodzenia Jezusa znajduje się kaplica św. Hieronima. To bardzo ważny święty. Dokonał przekładu Pisma Świętego z języków oryginalnych, greckiego i hebrajskiego na język łaciński, który stał się oficjalnym tekstem w liturgii również w kościele katolickim. Św. Hieronim przybył do Betlejem w 386 roku i w znaczący sposób przyczynił się do rozwoju życia chrześcijańskiego i pielgrzymkowego. Jego relikwie znajdują się w Rzymie.
Klasztor Karmelitanek Dzieciątka Jezus znajduje się na Wzgórzu Dawida. Swoje powstanie zawdzięcza św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego, zwanej równiej Małą Arabką, która żyła w XIX wieku i wielką miłością darzyła Ducha Świętego. Posiadała dar proroctwa i bilokacji, a jej życie pełne było charyzmatów i nadzwyczajnych faktów. Pochodziła z Nazaretu, później udała się do Egiptu i Niemiec, gdzie wstąpiła do Zakonu Karmelitanek. Przyczyniła się też do powstania Sanktuarium na wzgórzu Dawida, które zwiedziliśmy.
Beatyfikował ją papież Jan Paweł II, a papież Franciszek kanonizował. Historia klasztoru jest związana z postacią króla Dawida. Tutaj Dawid został namaszczony na króla przez proroka Samuela.
W niedalekiej odległości od Betlejem znajduje się Herodion. To pozostałości twierdzy-mauzoleum na wzgórzu, którego usypanie zlecił król Herod. Posiada charakterystyczny kształt, przypominający wyglądem wulkan. Na jego szczycie Herod nakazał wybudować dla siebie pałac. Herodion wykorzystywany był również po śmierci Heroda. Ze wzgórza roztacza się piękny widok na Pustynię Judzką.
W środkowej Palestynie niedaleko Jerozolimy znajduje się miasto Beit Sahour – Dom Stróżów Nocnych. Pielgrzymowaliśmy tam, żeby oglądać miejsce, gdzie w Noc Bożego Narodzenia objawił się pasterzom Archanioł Gabriel, by przekazać im Nowinę o Narodzinach Pana. Wezwał ich, aby oddali cześć Narodzonemu Jezusowi. Miejsce to nazwano Polem Pasterzy.
Zwiedziliśmy tam Sanktuarium, w którego kopule są liczne okienka, symbolizujące narodowości świata, oraz grotę upamiętniającą przekazanie Nowiny pasterzom.
Pasterze w czasach Jezusa stanowili bardzo niską warstwę społeczną, żyjącą grzesznie w grotach poza miastem. Im to właśnie ukazał się Anioł, mówiący o Narodzeniu Dzięciątka.
Ksiądz Tomasz przeczytał Ewangelię św. Łukasza o Bożym Narodzeniu, która komunikuje, że zawsze można zacząć od początku, nawet jeśli życie dotąd wyglądało różnie to zaczynam tu i teraz. Ewangelia o Bożym Narodzeniu pokazuje jeszcze inny wymiar – rozjaśnia ciemności, jeśli takie miały miejsce w naszym życiu – powiedział ksiądz Tomasz.
To miejsce należy do jednych z najpiękniejszych w Ewangelii – dodał ksiądz.
W Sanktuarium odśpiewaliśmy kolędę „Przybieżeli do Betlejem Pasterze”. Następny dzień naszej pielgrzymki był w całości przeznaczony na zwiedzanie Górnej Galilei. Najpierw udaliśmy się do miejscowości Magdala, aby uczestniczyć w niedzielnej mszy św. w Sanktuarium św. Marii Magdaleny, która właśnie z tej miejscowości pochodziła. Mszy św. przewodniczył ks. Biskup Roman. Treść Ewangelii św. Mateusza mówiła o chodzeniu Jezusa po wodach Jeziora Genezaret, a po Słowie Bożym ks. Tomasz mówił:
W czasach Chrystusa postrzegano wody górne, czyli pochodzące z nieba jako symbol Bożego błogosławieństwa, natomiast wody dolne, czyli zbiorniki wodne na Ziemi były siedliskiem złych demonów.
Ukazanie Jezusa kroczącego po wodach to pokazanie Jego Stąpania po głowach demonów, a historia tonącego Piotra pokazuje troskliwego Chrystusa, który nigdy nie pozostawia nas samych. Ołtarz w kościele jest w postaci Arki Noego. To symbol wspólnoty ludzi, wspartej łaską i dobrodziejstwem Chrystusa
Magdala w czasach Jezusa liczyła 40 tysięcy mieszkańców i była ważnym szlakiem komunikacyjnym. Zniszczona w latach 70-tych przez rzymską rebelię już się nie podniosła. Dzisiaj jest kurortem wypoczynkowym z żyzną glebą i polami uprawnymi.
Po mszy św. udaliśmy się w dalszą podróż pod Górę Hermon (2814 m.n.p.m)na Wzgórzach Golan na styku Izraela, Libanu i Syrii, do rezerwatu Banias, gdzie znajduje się strumyk Banias – jedno z trzech źródeł rzeki Jordan.
Okoliczne tereny wzgórz Golan słyną z sadów jabłoniowych oraz produkcji miodu, największych na terenie Izraela.
W obrębie Parku Banias znajdują się ruiny Cezarei Filipowej. Kiedyś było to pogańskie miasto poświęcone bożkowi Pan, założone przez Heroda Wielkiego.
Tutaj do podnóża Góry Hermon przybył także Jezus z apostołami – ks. Tomasz przeczytał fragment Ewangelii św. Mateusza dotyczący tych wydarzeń. Jezus zapytał wtedy:
„Za kogo mnie uważacie?
Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego” - wyznał swoją wiarę Piotr.
To pytanie jest również do nas -powiedział ks. Tomasz i dodał: Z Cezarei Filipowej płynie jeszcze jedna lekcja. Pierwotne źródło rzeki Jordan wyschło i przesunęło się w inne miejsce, ale skała spod której wypływało pozostała. Skała to Piotr, na którym będzie zbudowany kościół – powiedział wtedy do Piotra Jezus.
W północnej części Wzgórz Golan znajduje się Twierdza Nimrod, gdzie następnie się udaliśmy. To ogromna i imponująca forteca z czasów średniowiecza na wysokości około 800 metrów n.p.m. jedna z największych fortec w Izraelu z XIII wieku.
Nazwana tak na cześć Nimroda, słynnego wojownika i myśliwego, Twierdzę otaczają strome urwiska. W XVIII wieku miało tam miejsce trzęsienie ziemi i twierdza uległa zniszczeniu i w takim stanie znajduje się do dziś. Wspinaczka na szczyt wzniesienia była trochę męcząca, ale urokliwe widoki rekompensowały wysiłek.
Dalsza droga zaprowadziła nas do punktu widokowego w pobliżu granicy z Syrią, skąd rozpościerał się widok na Kunejtrę – miejscowość położoną na wzgórzach Syrii. Widać było również bazę wojskową ONZ rozlokowaną w Izraelu.
Następnie przejechaliśmy przez krainę Dekapolu po wschodniej stronie Jeziora Genezaret. Na jej terytorium – kiedyś krainy dziesięciu miast, znajdują się góry Baszan, przez które przepływa rzeka Samek.
Do tej krainy przybywał Jezus, aby wyciągnąć ją z pogańskiego świata. Ostatnim punktem programu tego dnia było zwiedzanie Kursi - Parku Archeologicznego z ruinami klasztoru chrześcijańskiego z czasów bizantyjskich, z połowy V wieku. To największy klasztor zbudowany w Izraelu, którego ruiny odkryto w XX wieku.
Tutaj Jezus dokonał cudu – uzdrowił dwóch mężczyzn opętanych przez demony, wyzwalając ich ze złych mocy.
Sanktuarium Kursi uczy nas, abyśmy ufali Bogu i nie dali się zwieść szatanowi powiedział ks. Tomasz.
By chronić ruiny utworzono w 1980 roku Park Narodowy Kursi.
Będąc w Kafarnaum udaliśmy się do pobliskiej Doliny Tabgha niedaleko Jeziora Genezaret, aby zwiedzić dwa Sanktuaria.
Miało tam miejsce cudowne rozmnożenie chleba i ryb przez Jezusa, które to wydarzenie upamiętnia Kościół Rozmnożenia Chleba i Ryb, zbudowany na skale. Pierwszy kościół zbudowano tam w 450 roku. Podczas inwazji muzułmańskiej został zniszczony kościół, jak również wszystko, co było związane z judaizmem i chrześcijaństwem w całym kraju. Zachowała się tylko Bazylika Narodzenia w Betlejem.
Nowe Sanktuarium to piękny i wiernie zrekonstruowany kościół. Skała, na której odbył się cud rozmnożenia została poddana obróbce i położona przed ołtarzem. Warto zwrócić uwagę na mozaikową podłogę przedstawiającą dwie ryby i kosz z chlebem. W koszu widać cztery chleby, ponieważ piąty chleb symbolizuje Stół Eucharystyczny z Chlebem Eucharystycznym – powiedział ks. Tomasz i przeczytał tutaj Ewangelię św. Marka o cudownym rozmnożeniu chleba.
Co nam mówi to Sanktuarium? - Jeśli Bóg nas do czegoś zaprasza to może stać się coś wielkiego, trzeba mu tylko zaufać, mówi też o miłości Boga i bliźniego – mówił ksiądz.
Zwiedziliśmy drugie Sanktuarium – Prymatu św. Piotra, które upamiętnia ukazanie się Jezusa apostołom po Zmartwychwstaniu w tym właśnie miejscu (Jezus ukazał się im po raz trzeci).
Na fundamentach kościoła z czasów bizantyjskich wybudowano nowy kościół. Miejscem centralnym jest tutaj także skała, na której jest napis „Stół Chrystusa”.
Drzwi do kościoła są darem Polaków, poświęconym przez kardynała Stanisława Dziwisza. Przebywał tutaj papież Paweł VI oraz Jan Paweł II. Na zewnątrz znajdują się poświęcone im kaplice.
W tym sanktuarium ks. Tomasz przeczytał Ewangelię św. Jana, która opisuje ukazanie się Jezusa apostołom po Zmartwychwstaniu. Doszukujemy się tutaj łączenia sceny zaparcia się Piotra ze sceną Tabgha, które pokazują, że Chrystus nieustannie zaprasza człowieka a jego błędy i potknięcia wcale go nie przekreślają – powiedział ks. Tomasz.
Następnie udaliśmy się nad Jezioro Genezaret, aby odbyć rejs statkiem po wodach, po których chodził kiedyś Jezus i uspokajał wzburzone fale.
Obsługa tej „Niezwykłej Podróży” prowadzi rejs nagłaśniany muzyką i z pewnością trudniej jest skupić się na tamtych wydarzeniach, ale myśl, że odbywa się podróż śladami Jezusa i jego uczniów pomaga przenieść się w tamten, pełen zadumy czas i wyrażać wdzięczność Bogu, że dane nam tutaj być.
Nasz następny dzień moglibyśmy nazwać „Dniem Śródziemnomorskim”. Odwiedziliśmy bowiem kilka miejscowości położonych nad brzegiem Morza Śródziemnego.
Przyjechaliśmy na Górę Karmel, która leży w obrębie pasma Karmel, rozciągającego się na długości 25 km i wznosi się około 600 m.n.p.m. U podnóża Góry Karmel rozciąga się bardzo piękne miasto – Hajfa, czyli Piękne Wybrzeże. To trzecie co do wielkości miasto Izraela, liczy 280 tysięcy mieszkańców i jest największym portem w kraju.
Dolną część miasta zamieszkują liczni imigranci, natomiast górną na zboczach Góry Karmel społeczność muzułmańska z pięknymi domami, meczetami i wąskimi uliczkami.
Na szczycie Góry Karmel znajduje się Sanktuarium Karmelitów Bosych – Stella Maris, czy Gwiazda Morza. Poświęcony jest Najświętszej Marii Pannie. To popularne miejsce czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej.
Kościół poświęcony jest też Świętej Rodzinie i prorokowi Eliaszowi, który często tutaj przebywał. W dolnej części kościoła znajduje się Grota Eliasza.
W pobliżu klasztoru znajduje się latarnia morska, która podkreśla wstawienniczą rolę Najświętszej Maryi Panny w kościele katolickim jako „światła przewodniego”.
W kaplicy Stella Maris uczestniczyliśmy w mszy św., której przewodniczył Ks. Biskup. Roman. Ks. Tomasz w homilii mówił o zaufaniu Słowu Bożemu. Na Górze Karmel wspominane są dwie postacie: Maryja i Eliasz – Oni oboje zaufali Bogu i poprzez Nich Bóg zaprasza także nas, abyśmy Mu ufali. Góra Karmel uczy nas, abyśmy Słowo Boże zabierali w swoją codzienność – powiedział ks. Tomasz .
Na Górze Karmel podziwialiśmy także piękne Ogrody Bahaistów. Tworzą je wysokie palmy daktylowe, cyprysy oraz klomby z traw i kwiatów. Bahaiści mają swoją własną religię Bahai, która głosi jedność w Bogu i braterstwo ludzkości. Nie uznają władzy duchowej oraz żadnej obrzędowości – uznają tylko święte księgi.
W XX wieku bahaiści zbudowali w Hajfie świątynię na planie dziesięcioboku, której kopuła pokryta jest złotem.
Z Hajfy autokar przemieścił nas do Cezarei Nadmorskiej. Obecnie to pozostałości z czasów Heroda, a po jego śmierci Rzymianie utworzyli prefekturę rzymską, której prefektem został Poncjusz Piłat. Miał tam swój pałac i głównie tam mieszkał. Inwazja Muzułmańska doprowadziła do zniszczenia Cezarei. Z czasów Heroda zachował się teatr, czynny do dzisiaj.
W Cezarei Nadmorskiej przez dwa lata był więziony św. Paweł przed odesłaniem do Rzymu. Święty Piotr ochrzcił tutaj pogańskiego Korneliusza. Działał tutaj także św. Filip.
Jaffa to kolejna miejscowość, do której przybyliśmy. Obecnie stanowi dzielnicę Tel-Avivu, a do 1949 roku była osobnym miastem. Roztacza się pięknym widokiem nad wodami Morza Śródziemnego i odsłania urokliwą panoramę Tel-Avivu.
Jaffa ma też znaczenie biblijne. W Jaffie wypłynął w morze Jonasz uciekający przed Jezusem, który wzywał go, aby nawoływał mieszkańców Niniwy do skruchy. Został połknięty przez rybę, która go wypluła i potem już udał się do Niniwy.
Tutaj przybył św. Piotr i prowadził swoją działalność apostolską. Z Jaffy udał się potem do Cezarei Nadmorskiej, ponieważ miał widzenie, które kazało mu udać się do domu Korneliusza.
W Jaffie znajduje się kościół św. Piotra, który zwiedziliśmy. Tutaj ks. Tomasz przeczytał fragment z Dziejów Apostolskich z rozdziału 10, którego treść pokazuje, że Pan Bóg zaprasza do Kościoła każdego człowieka.
Ostatnim punktem programu na ten „Śródziemnomorski dzień” była nasza wizyta w Abu-Gosh, gdzie miała znajdować się Arka Przymierza.
Zwiedziliśmy tam Sanktuarium, które wybudowali krzyżowcy w miejscu, które uważano za biblijne Emaus – czyli miejsce ucieczki Kleofasa z drugim uczniem. Kościół ten miał być twierdzą służącą do obrony, dlatego okna w nim osadzone są wysoko.
Inwazja muzułmańska nie zniszczyła kościoła, ponieważ w jego krypcie znajdowało się źródło wody. Na ścianach obecnego kościoła znajdują się liczne malowidła, które przedstawiają głowy ludzi z zamalowanymi twarzami. Muzułmanie zachowując kościół razem z malowidłami, zrobili tak, ponieważ nie wolno im malować ludzi oraz zwierząt.
Ksiądz Tomasz przeczytał w kościele Ewangelię św. Łukasza, która wspomina ucieczkę Kleofasa i drugiego ucznia do Emaus.
Kolejny dzień zaprowadził nas na Górę Syjon za murami Starego Miasta Jerozolimy. Oprócz miejsc opisanych w I części zwiedziliśmy tam także kościół Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny, wybudowany w XX wieku. Znajduje się w nim okrągła kaplica z figurą Śpiącej Maryi, symbolizująca Jej śmierć. Statua figury wybudowana jest z drewna hebanowego, natomiast twarz Maryi i Jej dłonie z marmuru. Nad figurą znajduje się kopuła przedstawiająca różne kobiece postacie ze Starego i Nowego Testamentu. W jednej z nisz kościoła znajdują się obrazy polskich świętych.
W 1950 roku został ogłoszony dogmat Kościoła o Wniebowzięciu jako tajemnicy wiary.
Będąc w Jerozolimie zwiedziliśmy Centrum Informacji Chrześcijańskiej. Następnie udaliśmy się do Instytutu Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem, który powstał w 1953 roku w Jerozolimie na mocy Ustawy Pamięci. Instytut zlokalizowany jest w Lesie Jerozolimskim na wzgórzu Harzla, na ogromnym terenie niedaleko Jerozolimy. Zwiedziliśmy tam wiele ważnych miejsc.
Ważnym miejscem dla Żydów jest Góra Oliwna. Za panowania króla Dawida Żydzi oddawali na niej hołd Bogu Jahwe. Na zachodnim zboczu Góry znajduje się najstarszy i największy cmentarz Żydowski, który istnieje około trzy tysiące lat i jest na nim kilkadziesiąt tysięcy mogił.
Żydzi uważają, że na Górze Oliwnej rozpocznie się Sąd Ostateczny i wtedy Mesjasz otworzy Złotą Bramę.
Podczas pochówku ciała zmarłych na cmentarzu są układane stopami w kierunku Starej Jerozolimy.
Następny dzień pielgrzymowania przeznaczony był na Betanię i Samarię. Betania to nazwa miejscowości z czasów biblijnych. Obecnie to arabskie miasto o nazwie Alajzarijja. Leży u stóp Góry Oliwnej na wschód od Jerozolimy. W Betanii mieszkały Marta i Maria – siostry Łazarza. Byli oni przyjaciółmi Jezusa, u których Jezus często przebywał. Betania to również miejsce, które wiąże się z jednym z większych cudów, jakich Jezus dokonał.
„Łazarzu wyjdź na zewnątrz” - to słynne słowa, którymi Jezus wskrzesił swojego przyjaciela.
Zwiedziliśmy tam Sanktuarium zbudowane wg projektu Barluzziego na początku XX wieku. Jest ono poświęcone Marii, Marcie i Łazarzowi. W kościele znajdują się liczne freski przedstawiające wizytę Jezusa w domu Marii i Marty oraz wskrzeszenie Łazarza.
Później udaliśmy się do kościoła Chrystusa Zmartwychwstałego, aby uczestniczyć w mszy św. pod przewodnictwem Ks. Biskupa Romana.
W nawiązaniu do Ewangelii św. Jana, mówiącej o Zmartwychwstaniu Chrystusa, który pokazał, że miłość jest silniejsza od śmierci, ks. Tomasz powiedział: „Sanktuarium uczy nas Chrystusa Zmartwychwstałego w codziennościach życia, uczy nas miłości do Boga i uświadamia, że wszystko da się naprawić mocą Bożą. Trzeba być Człowiekiem Wielkiej Nocy i mieć zawsze nadzieję. Człowiek Wielkiej Nocy to perspektywa Zmartwychwstania” - powiedział ks. Tomasz.
W dalszą drogę udaliśmy się do Samarii, aby zwiedzić Górę Garizim w okolicy miasta Nablus, które jest biblijnym Sychem. Mieszkają tam Samarytanie. To niewielka grupa etniczno-religijna – około 1000 osób – zbliżona do Judaizmu, żyjąca też w okolicach Tel-Avivu.
Przyjeżdżają na Górę Garizim, aby celebrować swoje uroczystości i swoją Paschę. To święte miejsce dla Samarytan, ponieważ uważają, że właśnie tam Abraham złożył ofiarę ze swojego syna Izaaka i, że właśnie tutaj a nie w Jerozolimie znajdowała się pierwotna świątynia w postaci Arki Przymierza. Samarytanie zbudowali na Górze własną świątynie – obecnie są tu ruiny. Góra Garizim leży w obrębie Parku Narodowego Izraela.
Przez terytoria Samarytan często przechodził Jezus. Niekiedy był goszczony, a czasami traktowany niezbyt przyjaźnie – jako Izraelczyk, bowiem Samarytanie i Izraelczycy trwali w konflikcie.
W pobliżu Sychem znajduje się piękny kościół z 2008 roku. W jego krypcie znajduje się słynna studnia Jakubowa. Poziom wody jest zmienny i zależy od pory roku. Jej głębokość wynosi 23 metry.
Ksiądz Tomasz przeczytał w tym miejscu fragment Ewangelii św. Jana, dotyczący spotkania Jezusa z Samarytanką. Nazwę studni wyjaśnia pytanie Samarytanki, bowiem w Sychem osiedlił się Jakub ze swoją rodziną: „Czy Ty jesteś większy od Ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam i jego synowie i jego bydło?” - spytała Jezusa Samarytanka.
Lekcja z Sychem: człowiek zdolny do miłości to człowiek wolny – powiedział ks. Tomasz.
Kolejny dzień naszej podróży do Ziemi Świętej przeznaczony był na poznanie Qumran, Jerycha oraz pobyt wypoczynkowy nad Morzem Martwym. Trasa do Qumran prowadzi z Jerozolimy przez tzw. Dolinę Ognia wzdłuż Pustyni Judzkiej. Zachwycające piękno Pustyni Judzkiej magnetyzuje. Tutaj można płakać ze wzruszenia i dziękować Stwórcy za te cudowne krajobrazy, które tworzą urokliwą przestrzeń pomiędzy Jerozolimą a Morzem Martwym. Na pustyni oglądaliśmy barakowe zabudowania Beduinów, którzy nadal prowadzą tam koczowniczy tryb życia, zajmując się wypasaniem owiec i kóz. Można tam także spotkać wielbłądy i osiołki.
Przybyliśmy do Qumran, aby obejrzeć ruiny starożytnej osady, zamieszkałej przez esseńczyków, położonej około jednego kilometra od brzegu Morza Martwego. Odkrycie tych ruin było największym wydarzeniem archeologicznym w połowie XX wieku. W jedenastu różnych grotach znaleziono ponad 900 rękopisów stanowiących zbiór dokumentów pisanych po hebrajsku, aramejsku i grecku.
W tamtejszym muzeum obejrzeliśmy film mówiący o tych wydarzeniach oraz zwiedziliśmy sale, w których znajdują się rekonstrukcje znalezisk. Większość znalezionych zwojów znajduje się w muzeum w Izraelu, a część w Jordanii.
Przybyliśmy następnie do najstarszego miasta świata i zarazem najniżej położonego, do Jerycha w pobliżu rzeki Jordan i Morza Martwego. Z Jerozolimy do Jerycha jest około 30 km, a różnica poziomów między tymi miastami wynosi około 1200 metrów.
Miasto Jerycho przeszło w swojej historii trzy ważne etapy – opowiadał ks. Tomasz. Najstarsze Jerycho pamięta czasy Jozuego i wejście Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Później Jerycho pamięta czasy Jezusa i Heroda Wielkiego, który tutaj miał zimowy pałac. I również Jerycho z przepięknymi pałacami z czasów pierwszej inwazji muzułmańskiej. Jerycho współczesne jest cieniem dawnej świetności, które najlepsze czasy ma już za sobą.
W Jerychu Jezus uzdrowił niewidomego Bartymeusza. Ważnym miejscem biblijnym była Sykomora Zacheusza. W czasach Jezusa był on zwierzchnikiem celników, zbierającym podatki dla Rzymian. Był bogaty i nie cieszył się najlepszą opinią w społęczeństwie.
Gdy Jezus przybył do Jerycha zapragnął Go zobaczyć, a ponieważ był niskiego wzrostu postanowił wspiąć się na wysokie drzewo – sykomorę. Po spotkaniu z Jezusem Zacheusz rozdał połowę swojego majątku ubogim. Sykomora, którą widzieliśmy to potężne drzewo, o grubym pniu i niezwykłej urodzie.
W Jerychu udaliśmy się do Kościoła Dobrego Pasterza, aby uczestniczyć w mszy świętej pod przewodnictwem Księdza Biskupa Romana, która była sprawowana w intencji śp. Prałata Stanisława Gawlika w 15 rocznicę jego śmierci. Była to ostatnia msza św. z ks. Tomaszem.
W Ewangelii św. Jana Chrystus ukazuje siebie jako dobrego pasterza, który prowadzi owce na swoje pastwiska. Porównuje siebie do pasterzy, którzy mają dobre relacje ze swoimi owcami. Ksiądz Tomasz powiedział do nas w homilii: „Pielgrzymka to czas łaski i błogosławieństwa. W tym Sanktuarium Chrystus chce nas zapewnić, że będzie z nami. Gdy wrócimy do rzeczywistości to On będzie nas strzegł, żeby te wilki, pojawiające się w Ewangelii nie zniweczyły tego, co przeżyliśmy. Dostrzeganie Chrystusa w codzienności to trudne zadanie, z jakim mamy się zmierzać.
Sanktuarium ma zostawić nas z nadzieją, by nasza codzienność była wypełniona Jego słowem. Otwarte serce potrafi dostrzec miłość otwartą na Boga, siebie i bliźnich” - powiedział ks. Tomasz.
Po zakończonej mszy św. Ks. Dziekan Piotr złożył podziękowanie Panu Bogu za dar pielgrzymowania, Księdzu Biskupowi i wszystkim kapłanom za wsparcie i modlitwę, księdzu Tomaszowi oraz Panu Bartoszowi za przygotowanie programu pielgrzymkowego i jego realizację, a także wszystkim pielgrzymom za udział w pielgrzymce oraz modlitwy. Skierował do wszystkich życzenia owocnego wykorzystania pielgrzymki, aby to czego doświadczyliśmy umieć przekazać innym.
Następnie podziękowania złożył ks. Tomasz za otwartość na to, co oferował, za wspólnie spędzone chwile i modlitwy. Powiedział też, że przybył do Izraela, aby poznać ten kraj i łączyć studia doktoranckie w Jerozolimie z pielgrzymowaniem i oprowadzać polskie grupy pielgrzymkowe po Ziemi Świętej i przekazać im wiedzę i swoje przeżycia.
Głos zabrał również ksiądz Biskup, który powiedział, że cieszy się, iż tutaj w kościele Dobrego Pasterza mógł sprawować mszę świętą za śp. prałata Stanisława Gawlika, byłego proboszcza w radziechowskiej parafii. Nazwisko ks. Gawlika poznał w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, ponieważ mówili o nim klerycy jak również profesorowie. Właśnie o ks. Stanisławie Gawliku można powiedzieć, żeby był dobrym pasterzem – powiedział Ksiądz Biskup. Podziękował także wszystkim za wspólny pielgrzymkowy czas.
Później pojechaliśmy nad Morze Martwe, aby zażyć kąpieli błotnych, pobyć w słonej wodzie i nacieszyć oczy okolicznymi krajobrazami.
To najniżej położony akwen na świecie – 422 metry poniżej poziomi morza. Jego zasolenie wynosi około 26% i sprawia, że z łatwością można unosić się na powierzchni.
Na dnie morza leży czarne błoto bogate w minerały, głównie siarki, jodu i potasu o leczniczym działaniu. Leczniczym błotem smaruje się całe ciało, wierząc, że leczy skórę jak również inne schorzenia.
W ostatnim dniu naszego pobytu w Ziemi Świętej udaliśmy się do Sierocińca w Betlejem, zwanego „Domem Pokoju”. Prowadzą go dwie siostry Elżbietanki z Polski z pomocą wolontariuszy.
Aktualnie przebywa tam 40 sierot różnych wyznań i w różnym wieku – od urodzenia do czasu, gdy same zdecydują o odejściu. Większość z nich utrzymuje potem stały kontakt z „Domem Pokoju”.
Siostra Szczepana opowiedziała nam o Sierocińcu, obejrzeliśmy także film, pokazujący życie dzieci w „Domu Pokoju”.
W kaplicy w Sierocińcu uczestniczyliśmy w ostatniej mszy św. W Ewangelii św. Marka, którą przeczytał Ks. Dziękan Piotr, słyszeliśmy o wypędzaniu złego ducha z człowieka. Słowo Boże skierował do nas Ksiądz Biskup Roman, który powiedział: „Odbyliśmy pielgrzymkę i słuchaliśmy tekstów Pisma Świętego oraz ich objaśnień przez przewodnika.”
Zachęcał nas, abyśmy przygotowali się do takiego czytania Pisma Świętego, żeby wyciągnąć z tego dobro dla siebie.
Po zakończonej mszy św. Ksiądz Biskup podczas błogosławieństwa powiedział: „Idźcie z zachowaniem w pamięci słów Pisma Świętego zasłyszanych podczas dróg pielgrzymkowych”.
Z Sierocińca udaliśmy się na lotnisko w Tel-Avivie i ponownie liniami izraelskimi odbyliśmy lot do Krakowa, skąd autokarem przybyliśmy do naszych rodzin.
Wyrażamy wdzięczność Bogu, że pozwolił nam poznać tyle ważnych i pięknych miejsc i bezpiecznie podróżować w wybranej przez Siebie Ziemi.
Szczególne podziękowania kierujemy do Jego Ekscelencji Księdza Biskupa Romana za wybranie naszej grupy pielgrzymkowej do wspólnego wędrowania po Świętej Ziemi. Czujemy się zaszczyceni. Dziękujemy także Sekretarzowi Księdza Biskupa – księdzu Piotrowi za wspólnie spędzony czas.
Składamy podziękowania organizatorom – Księdzu Dziekanowi Piotrowi za zorganizowanie pielgrzymki, Księdzu Tomaszowi oraz Panu Bartoszowi z Biura AnDa z Miejskiej Górki za przygotowanie bogatego programu. Z pewnością nie każdej grupie pielgrzymkowej dane jest zobaczyć tak wiele.
Dziękujemy wszystkim Księżom za duchowe wzbogacanie pielgrzymki i codzienne Eucharystie. Księdzu Tomaszowi szczególne podziękowania za wielkie zaangażowanie w oprowadzaniu nas po codziennych, pielgrzymkowych drogach, za codzienne homilie i głębokie treści duchowe, za uczenie nas Ewangelii Jezusowego Nauczania – jak to zapowiedział Ksiądz Biskup Roman w kaplicy na lotnisku w Krakowie.
Za ten wspólny, piękny i święty czas, który pozostawimy w trwałej pamięci, dziękujemy też – my pielgrzymi sobie.
Z pewnością pielgrzymowanie po Ziemi Świętej czyni człowieka silniejszym, wzmacnia jego wiarę i wzbogaca edukacyjne.
Odwiedzane przez nas miejsca, poznawane wydarzenia i oglądane krajobrazy pozostaną najgłębiej w naszych sercach, umysłach i naszej duchowości.